Zaczynamy nowy rok - jesienne przygotowania
A ja tu jestem nowa. I wszystko w przedszkolu jest dla mnie nowe. Dzieci, panie, sala, zabawki, zabawy. Trzeba być dzielnym, bo często się tęskni za mamą. Ale dzieci mówią, że to tylko na początku. Im to łatwo mówić, bo znają się już z przed wakacji. No ale póki co daję sobie radę. Najbardziej lubię, gdy możemy malować albo wycinać. To się ostatnio zdarzyło. Stroiliśmy salę na jesiennie. Można było malować jabłka, a potem je wieszać na wielkim drzewie. Można też było robić las, taki na tekturze. A w tym lesie mieszkały kasztanowe ludki. Można się też było pobrudzić, a panie nie krzyczały. Wydaje mi się, że wszystkie dzieci lubią malować. Ciekawe, czy tu jeszcze kiedyś będziemy malować?
Galeria