Radosne Maluchy
- Główne kategorie projektowe
W dniu 1 czerwca 2007 roku, w Dniu Dziecka otwieramy nowy projekt: "Radosne Maluchy", projekt pomagający dzieciom w wieku przedszkolnym i ich rodzinom.
Jeżeli sądzisz, że warto ludziom pomagać, to zwracamy się do Ciebie...
Jeżeli chcesz pomoc dzieciom, a nie wiesz jak, to zwracamy się do Ciebie...
Jeżeli sądzisz, ze bieda nie musi być dziedziczna, to zwracamy się do Ciebie...
Jeżeli tak jak my wierzysz, że DZIEŃ DZIECKA może trwać cały rok, a nie tylko jeden dzień, to zwracamy się do Ciebie.
Bardzo, bardzo prosimy wszystkich, którzy chcą razem z nami pomóc dzieciakom - PRZYŁĄCZCIE SIĘ!!!! RAZEM MOŻEMY STWORZYĆ DLA NICH ALTERNATYWĘ.
Pomagać chcemy tym, którym jest trudno, którym się nie powiodło, nie mają pracy, nie mają środków do życia. Chcemy zorganizować przedszkole dla tych dzieci, których rodziców nie stać na opłacanie "zwykłego" przedszkola i których rodzice nie wiedzą jak ważnym etapem w życiu jest wiek przedszkolny.
Pomocą obejmiemy nie tylko dzieci, ale całe rodziny.
- I Faza Projektu:
czerwiec - sierpień 2007 - to zorganizowanie i przygotowanie miniprzedszkola.
- II Faza:
wrzesień - grudzień 2007 - miniprzedszkole działa. Prowadzone są zajęcia edukacyjno - wychowawcze dla grupy 10 - 12 dzieci. Dzieci objęte są też pomocą psychologiczną i logopedyczną. Rodzice równolegle uczestniczą w warsztatach umiejętności wychowawczych i życiowych, korzystają też z pomocy doradców zawodowych i edukacyjnych.
- III Faza (na razie w planach):
Utworzenie NIEODPŁATNEGO NIEPUBLICZNEGO PRZEDSZKOLA, oferującego fachową opiekę dzieciom, przygotowującego do dobrego startu w szkole i równolegle wspomagającego rodziny przedszkolaków.
Co mamy:
Mamy dobry zespół psychologów i pedagogów, lokal wystarczający dla miniprzedszkola i dotację w wysokości 14 679,00 zł (co stanowi ok. 46% kosztów utrzymania i wyposażenia miniprzedszkola w okresie wrzesień - grudzień 2007) oraz wiele optymizmu, chęci działania i umiejętności pokonywania różnych barier.
Jak można pomóc?
- można przekazać darowiznę na nasze konto - TU LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA
nr konta: PKO BP II o/Warszawa 81 10201026 0000 1002 0091 1370,
darowizna na cele statutowe z dopiskiem Radosne maluchy,
- można ofiarować, przesłać na adres: Stowarzyszenie SPOZA, ul. Targowa 66 m. 23 03-729 Warszawa tel./fax 022-618-34-06 (jesteśmy w Stowarzyszeniu w godzinach popołudniowych), rzeczy potrzebne do wyposażenia, artykuły sanitarne itp.
- można tworzyć projekt razem z nami, ofiarować własny czas, umiejętności, e-mail biuro@spoza.org.pl
- można projekt wzbogacać własnymi pomysłami.
Dołącz do Grona Przyjaciół Radosnych Maluchów!!!!
CZEKAMY NA CIEBIE!
O wszystkim, co dzieje się w projekcie, co się udało i co się jeszcze nie udało będziemy na bieżąco informować.
Jeżeli masz jakieś pytania, chętnie odpowiemy na nie: e-mail biuro@spoza.org.pl Stowarzyszenie SPOZA, ul. Targowa 66 m. 23 03-729 Warszawa tel./fax 022-618-34-06 (wtorek 19 - 20:30)
Ewa Szostak - koordynator projektu
Agnieszka Żarnecka - Prezes Zarządu Stowarzyszenia
Zobacz także
Jesienne nastroje u Radosnych Maluchów
Idzie jesień, idzie jesień i kasztany w koszu niesie. Naniosła tyle, że mogliśmy robić stworki różne. To nie jest wcale takie proste, bo trzeba mocno wcisnąć patyczki, a poza tym te małe kasztanki ciągle uciekają z rączek.
Mikołajki u Radosnych Maluchów w przedszkolu nr 183
Tegoroczne Mikołajki były nietypowe. Bardzo dużo się działo. Najpierw poszliśmy do wielkiego, pięknego przedszkola nr 183, gdzie dzieci przygotowały dla nas specjalne przedstawienie.
Odwiedziny wysłannika Świętego Mikołaja
Dziwne rzeczy dzieją się w naszym przedszkolu. Dziś na przykład przyszła do nas Pani, która okazała się być prawdziwym pomocnikiem Świętego Mikołaja. Chciała nas lepiej poznać, zobaczyć, jak wyglądamy, w co się bawimy i wygłupiamy.
Nowy Rok Szkolny!
Rozpoczynamy kolejny rok działania miniprzedszkola "Radosne Maluchy". Mamy już pięć lat!!! I wielu naszych "absolwentów" jest już w szkołach. A jeden, który dotarł do nas, gdy miał 5 tygodni, właśnie rozpoczął zerówkę
Radosne Maluchy w kinie!
Wielkie wydarzenie!!! Wizyta w kinie. Na filmie pt: "RIO". To taki specjalny film, który się ogląda w okularach. No ale od początku. Dziś nie było zajęć w przedszkolu. Zbiórka była na podwórku. I wszyscy razem poszliśmy do kina.
Radosne Maluchy w kinie
Znowu, znowu poszliśmy do kina!!! Ja już znam drogę. I wiem, jak trzeba się zachowywać w kinie. Na początku to strasznie biegałam, musiałam posprawdzać wszystkie zakamarki. A naj, najbardziej lubiłam chodzić do toalety.
Radosne Maluchy w kinie.
To była nasza pierwsza wycieczka po wakacjach. Pojechaliśmy do kina w takim wielkim pałacu. A film nosił tytuł "Król Maciuś I" i opowiadał o małym chłopcu, który był trochę samotny, ale potem się okazało, że jest bardzo, bardzo mądry i ma dużo cudownych przyjaciół.
Warsztaty Mam
Nasze Mamy, jeden dzień w tygodniu są razem z nami w miniprzedszkolu. Ale nie w tym samym pokoju, tylko w swoim. Takim, do którego dzieci nie wchodzą. No chyba, że na zajęcia z Panią Logopedą. I moja Mama mi dziś opowiadała o tym, co tam się dzieje.
Wiosenny Święty Mikołaj u Radosnych Maluchów
Uczniowie z CXXII Liceum Ogólnokształcącego im. Ignacego Domeyki, którzy działają w akcji Domeyko Dzieciom zebrali dla nas: ręczniki papierowe, papier toaletowy, szampony...
Bal Karnawałowy u Radosnych Maluchów
Jak to zwykle bywa, przychodzi taki czas, gdy można udawać kogoś innego. Wtedy dziewczyny najchętniej udają księżniczki, a chłopaki super-kogoś (np mana). Zdarzają się jednak wyjątki. U nas, czyli w miniprzedszkolu było bardzo kolorowo.
Bardzo wyjątkowe Mikołajki u Radosnych Maluchów
Dziś świętowaliśmy Mikołajki. To taka pierwsza, sprawdzająca wizyta, żeby zobaczyć, czy wszyscy są grzeczni. Oczywiście, że są! A wyglądało to u nas tak: Najpierw mogliśmy sie ponajadać naleśnikami. Pysznymi.
Dogoterapia
A do nas ostatnio przyszły pieski!!! Prawdziwe! I my mogliśmy się z nimi bawić, głaskać, przytulać, karmić. One lizały nas po brzuszkach i buziach. Ja nie wiedziałem, że pieski mogą być takie przyjacielskie.
Dogoterapia- czyli pieski u Radosnych Maluchów
Dziś, jak w każdy poniedziałek były u nas pieski. Ja uwielbiam te zajęcia. Można się dużo przytulać do psów, głaskać je i robić mnóstwo sztuczek. A dziś robiliśmy prezenty dla piesków- rysunki kości. Bo psy lubią obgryzać kości.
Dzień Babci i Dziadka u Radosnych Maluchów
Żyj nam Babciu lat ze dwieście, boś najlepsza w całym mieście. Gdy za bardzo rozrabiamy, pod twe skrzydła uciekamy.
Dzień Dziecka
My jesteśmy dziećmi i mamy swój dzień. W miniprzedszkolu był to dzień pełen niespodzianek. Zaczęło się od tego, że rodzice przyszli do naszej sali i bawiliśmy się razem. Była zabawa w krzesła i rzucanie do celu. Potem każdy z nas dostał czerwony worek z wspaniałymi prezentami.
Dzień Matki u Radosnych Maluchów
Dziś, a tak na prawdę, to za dwa dni jest Dzień Mamy. Wydaje mi się, za zaraz potem, jest Dzień Dziecka, a później Dzień Taty. Bardzo się cieszę, że każdy może mieć swój dzień.
Dzień Dziecka u Radosnych Maluchów 2014r.
Lalki Barbie, wróżki, samochody i helikoptery to zabawki, które dzieci lubią najbardziej na świecie. I właśnie takie w tym roku dostaliśmy. I mogliśmy je oglądać, podziwiać, podpatrywać i nawet otworzyć pudełka.
Dzień Dziecka u Radosnych Maluchów w naszym miniprzedszkolu.
Dzień Dziecka to świetny dzień. Można mieć nadzieję na prezenty i dużo uwagi. Nawet nie wiem, co jest fajniejsze. Czy to, że ciągle ktoś się nami interesuje, pyta, co chcemy porobić, w co się bawić, czy może te niespodzianki prezentowe.
Dzień Mamy 2009
Dzień mojej Mamy obchodziliśmy w przedszkolu bardzo wyjątkowo. Najpierw wszystkie Mamy poszły do pokoju dla rodziców i tam chyba rozmawiały. My w tym czasie robiliśmy ostatnie próby to naszego występu. Dużo było zamieszania. Dużo dzieci.
Dzień Matki i Dzień Dziecka u Radosnych Maluchów w czerwcu 2011 roku
Dziś dziwny piątek. Trochę po Dniu Matki, troszkę przed Dniem Dziecka. Wielka wyprawa Przedszkolaków i ich Mam (i Babć też) śladami warszawskich legend. To znaczy, że mogliśmy pojechać autokarem na drugą stronę Wisły, a tam szukać miejsc, o których opowiada się specjalne bajki. Jechała z nami Pani, która zna te wszystkie historie.
Dzień Matki i Dzień Dziecka z Radosnymi Maluchami w Choszczówce
Jeśli się mały człowiek obudzi o 5 rano i już całkiem nie może spać, to znaczy, że wydarzy się tego dnia coś ważnego. Ja właśnie tak miałem. Wycieczka!!! Do miejsca, gdzie Radosne Maluchy jeszcze nie były- do Choszczówki, do Dzikiego Zakątka. Dzieci już znają się dobrze na autobusach, więc mogą być zupełnie spokojne i grzecznie siedzieć na fotelach. A na miejscu czekał na nas świetny plac zabaw.
Dzień Matki u Mam Radosnych Maluchów
Dziś nasze mamy i jeden tata mieli swoje święto. To znaczy, ten tata będzie miał swoje własne święto w czerwcu, ale prezenty dostał dziś. Mamy też dostały. Jakieś tajemnicze skarby.
Dzień Misia
A dziś jest Dzień Misia. Wspaniale, że Misie mają swój dzień. Chyba każdy taki dzień ma. Np gdy dmucha świeczki na torcie. Okazało się, że w Dzień Misia można sobie różne Misie kolorować, albo przytulać. Niektórym się nawet udaje zaśpiewać coś o Misiu. Albo zatańczyć. Misie są jednak bardzo, bardzo ważne.
Dzień Niepodległości u Radosnych Maluchów
Hmmm, dziś był dzień zagadek i kłótni. Ten dzień nazywa się świętem i mówi się wtedy wierszyk o Polaku Małym. Jedna osoba zadaje pytanie, a druga, która jest dzieckiem - odpowiada. Pani Ewa ciągle się mnie pytała: Kto Ty jesteś?
Dzień flagi u Radosnych Maluchów
Chciałam opowiedzieć o tym, że my, w przedszkolu to nie tylko się bawimy i śpiewamy- jak te krasnoludki, co gdy są młode, to żadnych ważnych spraw nie miewają, tylko się bawią i śpiewają- ale też się uczymy. Na przykład tego, że mamy dwie flagi.
Jesienne zabawy u Radosnych Maluchów
Podczas ostatniej wycieczki na koniki lepiliśmy z takiej specjalnej plasteliny, która się nazywa "masa solna"- jeże. Bardzo nam się ta zabawa spodobała i udało nam się namówić panie w przedszkolu, żeby polepić coś jeszcze raz.
Jesienne zabawy z rodzicami.
Najbardziej ze wszystkiego to ja lubię być z moją mamą. I robić coś razem. Coś takiego, co podoba się mnie i mamie. Np. robienie warzywnych ludzików. Razem odkryłyśmy, że warzywa nie muszą być tylko do jedzenia, ale, że można z nich zrobić całą krainę ludzików.
Jeszcze jeden Święty Mikołaj
Musieliśmy być chyba bardzo, bardzo grzeczni, bo Święty Mikołaj odwiedził nas po raz kolejny. Tym razem pomagali mu trzej panowie. Mówili, że są osobistymi pomocnikami Mikołaja.
Już jest przedszkole, już jest przedszkole!!!
Teraz ja będę opowiadał, co się u nas dzieje. Mój kolega, który do tej pory mówił o różnych wydarzeniach poszedł do zerówki. Ja jestem trochę młodszy i jeszcze nie planuje odejścia do zerówki, więc mogę się tym zająć.
Karnawałowy bal przebierańców u Radosnych Maluchów
To był bal nad bale. Pełen księżniczek, pszczół, czerwonych kapturków, supermanów, żołnierzy, szeryfów, a nawet truposzy. Pełen magicznych zabaw z zawiązanymi oczami, balonów między czołami i dziwnych tańców.
Karnawałowy bal u Radosnych Maluchów.
Dziś był bal. Bal nad bale. Taki bal nazywa się "karnawałowy", albo "przebierańców". I wszyscy byli całkiem przebrani; za biedronki, księżniczki, królewny, żołnierzy, supermanów, czerwone kapturki i pszczoły.
Kolędowanie u Radosnych Maluchów
Dziś przyszła do nas Pani, którą troszkę znamy, bo już ją kiedyś widzieliśmy, a która ma na imię Monika. I przyniosła prawdziwą gitarę, którą mogliśmy oglądać i dotykać. Pani nam powiedziała, skąd się bierze dźwięk i co trzeba zrobić, żeby go było słychać.
Kotek u Radosnych Maluchów
Uczyć można się na różne sposoby. Np. tak, jak proponuje nam Pani Ewa- przy stoliczkach. Albo Pani Hania- w ruchu i w wyobraźni. Albo Pani Emilka- przy lustrze. Albo Pani Jola- przy muzyce. Czasem też dzięki pieskom i konikom.
Letnie sprzątanie w Spozie
Maluchy wypoczywają, a zespół i wspaniała ekipa pomocników sprzatają, renowują, odświeżają i ustawiają nowe mebelki. Wszystkie sprzęty dostaliśmy od wspierających nas: Canal + oraz Ikea Targówek.
Mikołajki u Radosnych Maluchów
Otóż był u nas Mikołaj. Ale się spóźniliśmy i zastaliśmy już przygotowane prezenty. No trudno. Może następnym razem go złapiemy i osobiście podziękujemy. W ogóle to był wyjątkowy dzień, bo mamy najpierw same zrobiły fajne niby-bombki na choinkę
Mikołajki u Radosnych Maluchów
Dziś, dzień po Mikołajkach okazało się, że Mikołaj jednak u nas był. Ufff. Całe szczęście. Alan tak się zdenerwował, że być może nie był wystarczająco grzeczny, że aż wszedł pod stół. Mikołaj pamiętał o wszystkich.
Mikołajki u Radosnych Maluchów w 2009 roku
Ale dziś się działo!!! Było bardzo dużo dzieci i nasze przedszkole zamieniło się trochę w żłobek, a trochę nawet w szkołę. A do tego wszystkiego byli z nami na zajęciach rodzice. I Pan Andrzej.
Mikołajki u Radosnych Maluchów w 2013 r.
Dziś przyszedł do nas Święty Mikołaj. To znaczy nie on osobiście, ale wysłał cztery Panie, które były jego pomocnicami. Trzeba było trochę czekać. I się bać, czy Mikołaj widział wszystkie niegrzeczności.
Moja mama mówi, że jestem bardzo dzielnym chłopcem.
Moja mama mówi, że jestem bardzo dzielnym chłopcem. Chodzę do Miniprzedszkola od trzech tygodni i już nie płaczę! Wiem, że Mama zawsze przyjdzie mnie odebrać. Przyznam się, że na początku było mi bardzo trudno. T
Nasz najmłodszy podopieczny
Hubert regularnie uczestniczy z rodzicami w warsztatach umiejętności wychowawczych. Swoją naukę rozpoczął w wieku 5 tygodni!
Nasz nowy, całkiem malutki podopieczny.
Allanek ma 3 miesiące i dzisiaj pierwszy raz był na zajęciach, z rodzicami. Bardzo dzielnie zniósł całe zamieszanie, tłok i hałas. Trochę się nawet uśmiechał!
Natalia
19 czerwca 2009 przyszła na świat Natalia Ziemienowicz, córka naszej wspaniałej Joli!
Nowy piesek u Radosnych Maluchów
A w poniedziałek przyszedł do nas nowy piesek. Wyglądał inaczej, niż tamte, które znamy. Miał nie-psie oczy. Całkiem biało- niebieskie. No ale najważniejsze było to, że ten pies potrafił mówić!
Odwiedziny Cioci Joli
Odwiedziła nas nasza Pani od muzyki, tańców i śpiewania. Okazało się, że 09.01.2010 urodziła synka- Mikołaja. I tak właśnie on wygląda.
Opowiadanie Malucha
Wczoraj wieczorem moja Mama powiedziała mi, że jutro rano idziemy do miniprzedszkola. Nie rozumiałem tego trudnego słowa ale Mama wytłumaczyła mi, że tam poznam nowych kolegów i będę mógł się bawić nowymi zabawkami. Trochę się boję…
Ostatkowy Bal Karnawałowy u Radosnych Maluchów
Dziś był bal. Bal przebierany. To znaczy, że można było udawać kogoś innego. Ja udawałam najpiękniejszą na świecie księżniczkę. Inne dziewczyny też. Gdy jest bal, to całe przedszkole wygląda inaczej. Dyndają kolorowe paseczki, fruwają balony.
Ostatni dzień Oliwii w naszym przedszkolu
Dziś nasze panie powiedziały, że Oliwia jest z nami ostatni dzień! Panie wytłumaczyły, że Oliwia wraz z rodzicami wyjeżdża daleko, do innego miasta. Dlatego było dzisiaj zupełnie wyjątkowo!!!
Ostatnia w tym przedszkolnym roku wycieczka Radosnych Maluchów na koniki.
Ahhhhhh, no i się okazało, że już ostatni raz jadę z Mini Przedszkolem na wycieczkę. Od "po wakacji" idę do szkoły. Trochę się cieszę, ale też chyba się boję. No i żal mi, że już nie będę jeździć na te wszystkie wycieczki z moimi koleżankami i kolegami.
Pani Stomatolog u Radosnych Maluchów
Dziś była u nas Pani Anita. Ja już widziałam tą Panią, gdy byliśmy na wycieczce na konikach. Oglądaliśmy wielkie zęby. I mogliśmy je myć ogromną szczotką. Bardzo to było śmieszne. A potem Pani Anita nam opowiadała, że trzeba myć zęby tak długo, jak gra piosenka.
Pieczenie pierniczków
Tyle miłych rzeczy można robić, gdy się zbliżają Święta. Już robiliśmy dziwne bombki i łańcuchy z makaronów. Nasze Mamy robiły niespodzianki z plasterków owoców. A dziś się okazało, że można też robić całkiem świąteczne pierniczki.
Pieski u Radosnych Maluchów
Znowu mogę przychodzić do dzieci! Od zimy. Wdrapuje się na moich czterech łapkach na drugie piętro; wąskimi, drewnianymi schodami. Czasem słyszę, że gdzieś w pobliżu mieszka jakiś kolega.
Pieski u Radosnych Maluchów
W naszym przedszkolu jest coraz więcej dzieci. Dzięki temu możemy się bawić w nowe zabawy z pieskami. Udaje nam się zrobić wielkie kółko i udawać, że piesek to lisek i chodzić wkoło niego. Umiemy też sprawdzać ile naszych rączek może na raz głaskać jego miękkie futerko.
Pieski u Radosnych Maluchów
Dziś, jak w każdą środę przyszedł do nas nasz przyjaciel- pies Ami. Ja nigdy nie spotkałam takiego pieska, który w ogóle się nie złości, nie denerwuje, wszystko robi spokojnie i pozwala nam na bardzo wiele rzeczy, na które inne pieski chyba by się nie zgodziły.
Pieski u Radosnych Maluchów
Ja jestem tu nowy. Dopiero poznaje, o co w tym przedszkolu w ogóle chodzi. Na razie wiem, że w każdą środę, czyli w środku tygodnia przychodzą do nas psy. Podobno od bardzo, bardzo dawna. Dzieci się wcale nie dziwią.
Piknik z okazji Dnia Dziecka w Dzikim Zakątku
W tym roku już kilka razy obchodziliśmy Dzień Dziecka. To trochę dziwne, ale i tak bardzo fajne. W sobotę jechaliśmy autobusem, takim miejskim do fajnego miejsca, w którym już kiedyś byliśmy, jak był śnieg.
Piąte urodziny Darii
Dziś kolejny urodzinowy dzień w przedszkolu. Tym razem to duża Daria kończyła aż 5 lat!!! I może już pokazać całą dłoń, gdy się jej ktoś zapyta, ile ma lat. Ja jeszcze tak nie mogę.
Piąte urodziny Kamila
Kamil ma tyle lat, co nasze przedszkole. Jest już dużym chłopcem, który z dumą obchodził u nas swoje urodziny. Jak zawsze był tort, śpiewy i prezenty. Kamilu, życzymy Ci wielu przyjaznych miejsc i ludzi na Twojej drodze.
Piąte urodziny Kamilki
W tym moim nowym przedszkolu dzieci bardzo często mają urodziny. Niespotykana sprawa. Tym razem to Kamila dmuchała świeczkę z cyferką "5". A świeczka była na torcie z obrazkiem. Wszystkie dzieci i panie i nawet mamy śpiewały Kamilce specjalną piosenkę.
Podwójne urodziny u Radosnych Maluchów
Mamy w zwyczaju świętować nasze urodziny. Można wtedy zdmuchnąć tort, pochwalić się wiekiem, zmienić ilość pokazywanych palców i posłuchać śpiewu pełnego życzeń. Na dodatek temu, kto ma urodziny przynależy się prezent.
Poniedziałek u Radosnych Maluchów
W moim przedszkolu każdy dzień jest ciekawy. Ale chyba najciekawsze są poniedziałki! Tego dnia do miniprzedszkola przychodzą pieski! Panie nazywają to „zajęcia z dogoterapii” - nie bardzo wiem co to znaczy ale to uwielbiam!
Pożegnanie z pieskami
Dziś było nasze ostatnie spotkanie z pieskami, a właściwie z jednym pieskiem. Na pożegnanie Ami i jego opiekunki dostały od nas rysunek oraz uściski. Wspólnie zaśpiewaliśmy piosenkę i zrobiliśmy sobie zdjęcie.
Przedszkolaki
Dominika. Mam 5 lat. Najbardziej lubię zajęcia z pieskami. Bardzo mnie ciekawi, co się dzieje w pokoju logopedy. Zawsze pamiętam, żeby moja młodsza siostra i brat dostali to, co ja.
Przedszkolny dzień.
A dziś było fajnie. Dużo tańczyłem. I nauczyłem się fajnej wyliczanki. Takiej z czarowaniem: "czary mary, siwy koń. A teraz mnie goń". Jeździłem też trochę na koniu. Tak na niby.
Przygotowania do Świąt
Na nasz apel odpowiedziały niesamowite osoby. Między innymi dwaj chłopcy - Olek i Piotruś. Oto, co do nas napisali i narysowali:
Przygotowania do Świąt u Radosnych Maluchów
Nasi rodzice robili dziś na swoich warsztatach magiczne rzeczy: bombki z pomarańczy i goździków, łańcuchy z krepiny i papieru kolorowego, bałwanki z wacików, zawieszki z szyszeczek, gwiazdki i choinki z papieru i inne niesamowite ozdoby świąteczne.
Radosne Maluchy mają swój fanpage na facebooku
Odwiedź i polub nasz fanpage
Radosne Maluchy na koniach
Mamy już nowy przedszkolny rok. Dużo dzieci odeszło z grupy. Chodzą do szkół lub zerówek. Ja jeszcze zostałam. I chyba mam najwięcej let ze wszystkich dzieci tutaj. Wszystko teraz inaczej wygląda. Dzieci się mnie pytają, słuchają.
Radosne Maluchy na koniach
Dziś poszliśmy na konie. Nigdy nie byłem na koniach w zimie. Jest zupełnie inaczej. Tak mi się wydaje. Trzeba być grubo ubranym, wszystko dookoła wygląda inaczej. Tylko przyjemność jest taka sama :)
Radosne Maluchy na koniach
Dziś byliśmy w naszej stadninie koni. Choć mało brakowało, a byśmy tam wcale nie dotarli. Bo rano nie mógł do nas dojechać jeden bus. I niektóre dzieci zaczęły się martwić, albo nawet płakać. Całe szczęście wszystko się udało i dojechaliśmy na czas. Wszyscy.
Radosne Maluchy na koniach.
My często jeździmy na konie. Do naszej ulubionej stadniny w Łajskach. Już ją bardzo dobrze znamy, dlatego w autokarze jesteśmy spokojnie, a na koniach - grzeczni :) Konie potrafią pomagać. I jeżeli wsiada się na nie właśnie po to, żeby pomogły, to ta jazda nazywa się hipoterapia.
Radosne Maluchy na konikach - w oczach koników.
Cześć tu koń! Mieszkam w stajni Łavra. Koniecznie chcę Wam opowiedzieć o mojej ostatniej przygodzie. Przyjechały do mnie i moich sąsiadów z boksów obok dzieci. Bardzo dużo, bardzo roześmianych dzieci.
Radosne Maluchy na wycieczce do mini zoo.
To pierwsza nasza wycieczka na którą pojechaliśmy sami, bez rodziców i rodzeństwa. Trochę się baliśmy – jak to będzie? Ale dzielnie pomachaliśmy rodzicom i wyruszyliśmy. Jechaliśmy dużym autokarem w którym było aż 50 miejsc.
Radosne Maluchy na zajęciach z pieskami.
Dziś, jak w każdy poniedziałek mieliśmy zajęcia z pieskami. Przyszły do nas dwa znajome, duże i puszyste pieski – Ami i Zako. Zawsze musimy się najpierw z nimi przywitać, żeby chciały się z nami bawić. Dziś mogliśmy je nakarmić. Było dużo kolorowych miseczek, różnej wielkości. Pieski bardzo lubią jak się je karmi, są wtedy bardzo grzeczne.
Radosne Maluchy w Stadninie Koni Ławra
My, przedszkolaki starsze mogliśmy pokazać tym nowym, młodszym wszystkie fajne rzeczy, które można robić w Stadninie. Znamy to miejsce bardzo dobrze. Nikt już się nie boi koników. Wiemy, kiedy można je karmić, a kiedy i jak głaskać.
Radosne Maluchy w Teatrze Baj
A my byliśmy dziś w prawdziwym teatrze na prawdziwej sztuce, która się nazywała "Na jagody". Najpierw była wielka przygoda z chodzeniem w parach. Wcale dobrze nam to nie szło. Trochę się kłóciliśmy, trochę nam się myliło.
Radosne Maluchy w Teatrze Powszechnym
Byliśmy w prawdziwym teatrze dla dorosłych. Ale na przedstawieniu dla dzieci. Pod tytułem "Lokomotywa". To było bardzo miłe wydarzenie. Wszystkie dzieci były elegancko ubrane i podniecone.
Radosne Maluchy w Teatrze.
Dziś byliśmy w teatrze Baj na przedstawieniu "Pan Maluśkiewicz". Autorem tej bajki jest bardzo znany pan. Ale nie Maluśkiewicz, tylko inny. W teatrze było bardzo dużo dzieci. Same przedszkolaki.
Radosne Maluchy w teatrze.
Byliśmy w teatrze!!! Tym samym, w którym kiedyś oglądaliśmy sztukę o Niebieskim Psie. Teraz przedstawienie nazywało się "Szałaputki". Bardzo śmieszna nazwa. I też występowały zwierzątka- kurczaki. Tylko, że one były niegrzeczne, bo się nie słuchały swojej mamy.
Radosne Maluchy w Wilanowie.
My - Przedszkolaki byliśmy na Wielkiej Wyprawie do Wilanowa. Tam jest Prawdziwy Pałac, w którym kiedyś, dawno, dawno temu- tak dawno, że nawet moja babcia tego nie pamięta żył Prawdziwy Król i Prawdziwa Królewna. On się nazywał Jaś, a ona Marysieńka.
Radosne Maluchy w ZOO
A my byliśmy w ZOO. I tam były prawdziwe zwierzęta. Takie dzikie i wielkie. Wcześniej widziałam takie tylko w książkach i w telewizorze. Bardzo, bardzo mi się podobały. Bardzo też chciałam iść do nich jak najbliżej, tak, żeby móc pogłaskać, ale dorośli mi nie pozwolili.
Radosne Maluchy w Zaścianku Mazowieckim
Mama mówiła, że jedziemy szukać wiosny i poznawać zwierzątka. Ale od rana padało. Tak mocno, że musiałam założyć pelerynę i kalosze. No i nie dało się szukać wiosny, bo ona jest chyba do znalezienia na dworze, a my musieliśmy siedzieć w domu. Całe szczęście, że ten dom był wielki, piękny i ciepły. I miał wielki kominek z dziurami z każdej strony.
Radosne Maluchy w kinie w marcu 2010 roku.
Dziś byliśmy w kinie. Za oknem znowu padał śnieg, a my go mogliśmy oglądać zza wielkich okien kina. Najpierw czekaliśmy na wielkich pomarańczowych fotelach. Każdy z nas dostał swój osobisty kubeł popcornu i soczek i jeszcze batonik.
Radosne Maluchy w odwiedzinach w sąsiednim przedszkolu, na sztuce "O rybaku i Złotej rybce"
Dziś poszliśmy do prawdziwego przedszkola. Było największe na świecie. Takie jak tysiąc moich mieszkać. Byliśmy w szatni, gdzie dzieci mają swoje szafki. Potem zwiedzaliśmy cały budynek; długie korytarze- aż nogi bolały, dużo sal, w salach leżaczki do spania.
Radosne Maluchy żegnają zimę.
Zimo, zimo- idź już sobie pa pa. Na pamiątkę zrobiliśmy Ci obrazek. I będziemy Cię pamiętać. Bo mogliśmy dużo jeździć na sankach i rzucać śniegiem i oglądać wielkie płatki śniegu przez okno.
Rysunkowy samolot Karoliny w prawdziwym samolocie
Karolina narysowała piękny samolot. Kolorowy, bajeczny. Dostał go w prezencie pan pilot Jarosław, który kieruje prawdziwymi samolotami. I ten rysunek pofrunął do nieba. A na dowód- są te zdjęcia.
Spotkanie Wielkanocne u Radosnych Maluchów
Zależy nam na tym, aby nasi podopieczni i ich rodzice potrafili celebrować i prawdziwie cieszyć się z możliwości uczestniczenia w wyjątkowych wydarzeniach, jakimi są między innymi Święta Wielkiej Nocy.
Stomatolog u naszych Mam
Pani Anita była też u naszych Mam. Chyba nauczyła je, jak mają nam pomagać w myciu ząbków, bo ja nie umiem dosięgnąć do tych, które mam na końcu buzi. Może też powiedziała mojej Mamie, że fajnie jest u dentysty.
Szaleństwa u Radosnych Maluchów
Zdaje się, że przez to, że się wygadałem o tym, że najbardziej na świecie lubię jak robię coś razem ze swoją mamą, to w piątek znowu mogłem to robić. Wszystkie mamy narysowały takie jakby zdjęcie rodziny.
Szkolenie z podstaw udzielania pierwszej pomocy u Radosnych Maluchów
Dzisiaj przyszła do nas Pani Ula. To Pani, która umie ratować dzieci. Dorosłych chyba też. Najpierw uczyła naszych rodziców.Tego, co robić, gdy się oparzymy, zakrztusimy, albo zadławimy.
Szóste urodziny Darii
Dziś Dario kończysz 6 lat, lecz przed Tobą cały świat! Nie żałuj tego, co minęło, ciesz z tego, co w życiu się osiągnęło!
Taki sobie zwykły - szalony dzień u Radosnych Maluchów
Podczas gdy my - dzieci spokojnie i całkiem grzecznie bawiliśmy się w swojej sali w skaczące małpki, nasze wspaniałe mamy i panie z przedszkola zrobiły wielkie przemeblowanie i sprzątanie w drugim pokoju - tym, dla dorosłych, gdzie rodzice mają swoje warsztaty.
Trzecie urodziny Huberta
Hubert jest młodszy ode mnie, ale chodzi do tego przedszkola od bardzo, bardzo dawna. Słyszałam, że pierwszy raz tu był, gdy miał 5 tygodni! I był maleńkim dzidziusiem, na rączkach u mamy.
Trzecie urodziny Oskara
Dziś były urodziny Oskara. Pierwszy raz obchodził je w naszym przedszkolu. Wydaje mi się, że ten dzień mu się podobał. Bo nie dość, że mógł rozdać dzieciom przepyszne czekoladki, to my- dzieci i panie śpiewaliśmy mu urodzinową piosenkę.
Ubieranie choinki
No i znowu był niezwykły dzień w przedszkolu. Panie postanowiły, że musimy poćwiczyć ubieranie choinki. Niedługo jedziemy na wycieczkę i tam podobno będziemy ubierać prawdziwą, dużą choinkę we wszystkie cuda, które tu wcześniej robiliśmy.
Urodziny Darii i Natalki u Radosnych Maluchów
Dziś urodzinowy dzień. Daria dmuchała świeczkę z cyfrą 4, a Natalia sześć świeczek. Dwa razy śpiewaliśmy "Sto Lat". A dziewczyny, które tego dnia nazywają się JUBILATKI dostały wielki torby z prezentami. Ja pierwszy raz w życiu widziałam tort z Hello Kitty i prawdziwego fajerwerka na środku tego tortu.
Urodziny Huberta
Hubert w końcu doczekał się swoich urodzin. Zawsze było mu strasznie smutno i źle, że inne dzieci mogą dmuchać świeczki, dostają brawa i skarby w torebkach. Dziś był jego dzień. Ma już cztery lata. Jest starszy ode mnie!
Urodziny Karolinki
Ten koniec roku to jest jakiś wielki bal dla dzieci. Albo mamy Dzień Dziecka, albo Dzień Mamy, albo wycieczkę, albo konie, albo urodziny z najpiękniejszym tortem na świecie!!! Dziś właśnie był ten dzień z tortem. Tortem- niedźwiedziem.
Urodziny Weroniki u Radosnych Maluchów
Ostatki, ostatki i ostatki. Doczekaliśmy się też ostatnich w tym roku przedszkolnym urodzin. I to nie byle jakich, bo aż 6! Obchodziła je Weronika, która od września idzie do zerówki. Był pyszniutki tort, śpiewanie piosenki o stu-latach, tajemniczy prezent oraz mnóstwo dzieci i pań.
Urodziny Zosi
"Więc żyj nam sto lat. I uśmiech miej na twarzy. Niech życie Ci da, to wszystko o czym marzysz"- tego Ci Zosiu życzymy w dniu Twoich trzecich urodzin.